Holly Butcher rak nowotwór śmierć dziewczyna plaża drinki

Masz cellulit/oponkę na brzuchu/stoisz w korku? Jesteś szczęściarzem!

27-letnia Holy Butcher od zawsze się zastanawiała, jak będzie wyglądać za kilkadziesiąt lat. Chciała być zadbaną staruszką otoczoną rodziną, którą stworzy z ukochanym mężczyzną. Stało się inaczej. Dziewczyna zachorowała na raka kości. Rok później zmarła po wyczerpującej walce z chorobą. Jednak wcześniej zdążyła napisać poruszający list, w którym dzieli się swoimi odkryciami. Masz cellulit, codziennie stoisz w korku, a jutro znowu musisz iść do pracy albo na studia? Holy Butcher doskonale to znała… Chcesz poznać jej cenne rady? Zmarłym się nie odmawia 😉

Wesołe życie staruszki

Holy Butcher miała mnóstwo marzeń. Chciała budować szczęśliwy związek ze swoim ukochanym. Wierzyła, że urodzi gromadkę dzieci. Potem przyjdzie czas na wnuki i… zmarszczki, które wcale tak by jej nie przeszkadzały. Jednak marzenia o rodzinnej idylli przerwała wstrząsająca diagnoza. Gdy miała 26 lat, wykryto u niej złośliwy nowotwór kości. To był szok.

To dziwne, gdy zdajesz sobie sprawę ze swojej śmiertelności w wieku 26 lat. To jedna z tych rzeczy, które ignorujesz. Dni mijają, a Ty oczekujesz, że tak będzie zawsze. I nagle wydarza się coś, czego się nie spodziewałeś. Zawsze wyobrażałam sobie, że starzeję się, będę miała zmarszczki, siwe włosy i piękną rodzinę z gromadką dzieci, które wychowam z miłością mojego życia. Chciałam tego tak bardzo, że aż boli.

Życie jest delikatne, cenne i nieprzewidywalne, a każdy dzień jest darem, a nie prawem.

Mam 27 lat. Nie chcę umierać. Kocham moje życie. Jestem szczęśliwa. Zawdzięczam to moim bliskim. Ale straciłam kontrolę – napisała Holy.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10211240821569141&set=pb.1617044230.-2207520000.1516373135.&type=3&theater

Pomyśl, jakim jesteś szczęściarzem

Dziewczyna w swoim liście zwraca uwagę, że nie warto tracić czasu na przejmowanie się mało znaczącymi sytuacjami. To wszystko „głupstwo”. Co lepiej robić?

Weź głęboki wdech, popatrz, jak błękitne jest niebo i jak zielone są drzewa. To takie piękne. Pomyśl, jakim jesteś szczęściarzem, że możesz robić tylko to – oddychać.

Być może stałeś dzisiaj w korku albo twoje cudowne dzieci nie dały ci znowu w nocy spać. Może fryzjer obciął ci włosy zbyt krótko, a twoje nowe paznokcie mają odpryski. Twoje piersi są za małe, masz cellulit na udach albo oponkę na brzuchu.

Przysięgam, że nie będziesz myśleć o tych rzeczach, kiedy nadejdzie twoja kolej. To wszystko nie ma znaczenia, gdy patrzysz na życie jako całość. Patrzę, jak moje ciało zmienia się, nic nie mogę na to poradzić i jedyne, czego chcę, to spędzić jeszcze jedne urodziny lub święta z moją rodziną, z moim chłopakiem i psem. Jeszcze tylko jedne.

Słyszę, jak ludzie żalą się na swoją pracę lub jak ciężko im zabrać się za ćwiczenia – bądź wdzięczny za to, że w ogóle możesz to robić. Praca i ćwiczenia wydają się sprawami trywialnymi… do czasu, w którym twoje ciało nie pozwala ani na jedno, ani na drugie.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10211767004203378&set=pb.1617044230.-2207520000.1516373135.&type=3&theater

Idealne selfie kluczem do… niczego?

Starałam się żyć zdrowo, to była moja pasja. Doceniaj swoje zdrowie i sprawnie funkcjonujące ciało – nawet jeśli nie jest idealne. Dbaj o nie i pomyśl, jak bardzo jest niesamowite. Ruszaj się i zdrowo odżywiaj się. Oczywiście wszystko z umiarem, nie wpadaj w obsesje.

Pamiętaj, że zdrowie, to nie tylko wysportowane fit ciało. Tak samo ważna jest praca nad szczęściem psychicznym, emocjonalnym i duchowym. Zdjęcia idealnych twarzy i sylwetek w mediach społecznościowych są mało ważne.

Odlajkuj wszystkie strony, które pojawiają się w twoich aktualnościach, a które sprawiają, że czujesz się bezwartościowa i gorsza. Bądź stanowcza dla własnego dobra.

Bądź wdzięczna za każdy dzień bez bólu. Nawet, gdy czujesz się nieciekawie, bo masz grypę, bolą cię plecy albo skręciłaś kostkę. Zaakceptuj to. Nie ma w tym nic miłego, ale nie zagraża to twojemu życiu.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=4487071747689&set=pb.1617044230.-2207520000.1516373135.&type=3&theater

Korzystaj z pieniędzy, aby…

Ludzie, nie marudźcie tyle! I więcej sobie pomagajcie.

Dawaj, dawaj, dawaj. To prawda, że zyskujesz więcej szczęścia, kiedy robisz coś dla innych, a nie dla siebie. Żałuję, że nie myślałam o tym częściej.

Od kiedy zachorowałam, poznałam najbardziej niewiarygodnych ludzi, którzy potrafili dawać. Rodzina, bliscy i nieznajomi dawali mi dużo wsparcia. Nigdy tego nie zapomnę i zawszę będę za to wdzięczna.

To dziwne uczucie, gdy mam tyle pieniędzy, które mogę wydać przed śmiercią. Jednak to nie jest czas, w którym idę do sklepu i kupuję coś materialnego np. nową sukienkę. W takiej chwili zdaję sobie sprawę, że to głupota wydawać tyle pieniędzy na nowe ubrania i gadżety.

Korzystaj z pieniędzy, ale po to, aby kolekcjonować dobre doświadczenia. A przynajmniej nie unikaj ich, jeśli wolisz przeznaczać pieniądze na rzeczy materialne.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=4508458922355&set=pb.1617044230.-2207520000.1516374737.&type=3&theater

Prowadzisz życie “przeciętniaka”? Więc posłuchaj…

Wybierz się na plażę, nie odkładaj tego. Zamocz stopy, a potem zakop je w piasku. Poczuj słoną wodę w ustach.

Spędzaj czas na łonie natury.

Ciesz się chwilą, żyj nią, zamiast próbować ją  idealnie sfotografować.

Życie nie powinno toczyć się przed ekranem komputera lub telefonu. W życiu nie chodzi o to, aby zrobić dobre zdjęcie. Ciesz się chwilą! Czerp z niej pełną garścią.

Nie czuj się w obowiązku robić coś, co inni ludzie uważają za coś wartościowego. Możesz chcieć wieść przeciętne życie. Nie ma w tym nic złego!

Powiedz najbliższym, że ich kochasz za każdym razem, gdy nadarzy się ku temu okazja. I kochaj ich całym sobą.

Pamiętaj też, że jeżeli coś sprawia, że czujesz się fatalnie, to masz siłę, aby to przezwyciężyć, czy to w pracy, czy w związku, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji. Miej odwagę, aby się zmienić. Nie wiesz, ile czasu zostało ci na ziemi, dlatego nie trać go na użalanie się nad sobą i bycie niezadowolonym. Często się o tym mówi, ale tak właśnie jest.

To tylko garść porad od zwykłej dziewczyny. Skorzystasz z nich albo nie, Twoja sprawa!

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10202686937767392&set=pb.1617044230.-2207520000.1516373135.&type=3&theater

Co przedłużyło jej życie o rok?

Jeszcze jedno. Jeśli możesz, to zrób coś dobrego dla ludzi i siebie samego i zostań dawcą krwi. Dodatkowo poczujesz się lepiej z myślą, że ratujesz życie innym. Wydaje mi się, że jest to niedoceniony temat, a każde oddanie krwi może pomóc uratować nawet trzy ludzkie istnienia! Każdy z nas może mieć tak wielki wpływ na czyjeś życie, a cały proces jest prosty i bezbolesny.

Oddawanie krwi przez innych (nie zliczę, ile jej przyjęłam) pozwoliło przedłużyć mi życie o rok. Rok, za który zawszę będę wdzięczna, bo mogłam go spędzić tu na ziemi z rodziną, przyjaciółmi i psem. Rok, który był najpiękniejszym czasem mojego życia.

Do zobaczenia kiedyś w przyszłości.

Hol

Do zobaczenia, Hol!

Kto jeszcze powinien przeczytać niezwykły list dziewczyny? Udostępnij! 🙂

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10211039924186832&set=pb.1617044230.-2207520000.1516374737.&type=3&theater

 

4 thoughts on “Masz cellulit/oponkę na brzuchu/stoisz w korku? Jesteś szczęściarzem!”

  1. Rozumiem o czym ona mówi. Były lata w moim życiu, kiedy straciłam zdrowie, oddech – gdy go odzyskałam, tak w pełni nie mogłam się nacieszyć….wdychaniem i wydychaniem- to najpiękniejsza rzecz na świecie!
    I prawdą jest, że absolutnie wszystko poza miłością, wolnością, umiejętnością cieszenia się pełnym serduchem, dawaniem – to rzeczy trywialne. ALE…. kiedy człowiek jest zdrowy, gdy ma > to wszystko < naturalnym jest , że ma inne dążenia- bo może je mieć; gdy chorujesz wracasz do punktu wyjścia i priorytetem jest dla ciebie przeżycie.
    Ja jestem w balansie: na moście świadomości, między życiem twórczym, a życiem w ogóle. I chyba dlatego czuję się w …dobrym miejscu, z którego mogę cieszyć się, doceniać i bagatelizować.
    Pozdrawiam!

    1. Marysia Górczyńska – Chrześcijanka z sąsiedztwa

      Czuć się w dobrym miejscu – bezcenne 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

  2. Owczy pęd jaki teraz jest powszechny sprawia, że nie zauważamy rzeczy tak naprawdę najważniejszych. Wiele osób po tym liście i tak się nie obudzi, dopóki tragedia ich nie dotknie.
    Mnie osobiście takie listy także jakoś szczególnie nie motywują- za dużo już jest tego owczego pędu przeplatanego hasełkami motywacji “Dalej. Szybciej. Mocniej.” itp.
    Jedno co mogę przyznać to- tak- oddawanie krwi daje mega kopa. Ja jak oddałam swoje 450 ml to mogłam góry przenosić i nic nie było w stanie mnie powstrzymać. Bardzo ubolewam nad tym, że teraz krwi oddać nie mogę, ale wierzę że przyjdzie taki czas że zrobię to ponownie i znów rozwalę system 😉
    Każdemu polecam !
    Gdzieś ostatnio przeczytałam cytat “Jeśli chcesz pokonać siebie i być o krok dalej to zamiast skakać na spadochronie zacznij myć i przebierać dziadków w hospicjum”. Chyba właśnie coś w tym jest.

    1. Marysia Górczyńska – Chrześcijanka z sąsiedztwa

      Ten cytat daje do myślenia… Mój Dziadek przez rok przyjmował krew co najmniej raz w miesiącu, Jestem bardzo wdzięczna tym, którzy ją oddają <3

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top