W sierpniu piąty raz pójdę na pielgrzymkę do Częstochowy. W tym roku wiele osób wyruszy na pielgrzymi szlak pierwszy raz i to właśnie szczególnie im dedykuję ten wpis. Ale „weteranów” też zapraszam – poczujcie klimat pielgrzymkowy już teraz. 🙂
Te zagadnienia zastanawiają niejedną osobę, która po raz pierwszy wybiera się na pielgrzymkę. Wiem, bo sprawdziłam. 😉 Zaczynamy!
Nie robisz za wielbłąda
Kiedyś ktoś mnie zapytał, czy pątnicy wędrują z całym swoim dobytkiem, który zabrali na pielgrzymkę. Już wyjaśniam. Na drogę bierzemy tylko podręczny plecak, a inne bagaże jadą samochodem na miejsce noclegowe. Co prawda, niektórzy (czytaj: osoba pisząca ten artykuł) w podręcznym plecaku mają prawie wszystko… ale to już inna bajka. 😉
Tam, gdzie król chodzi piechotą
Uspokajam, że toi toi ustawiane są na wielu postojach (przynajmniej na WAPM – Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymce Metropolitarnej), jednak do nich zawsze są długie kolejki. A podczas przerwy warto też odpocząć, porozmawiać, coś zjeść i zrobić masaż stóp, więc jest lepsze wyjście – toaleta leśna. Czy może być coś piękniejszego niż bliski kontakt z naturą? Już św. Franciszek wiedział, co dobre. A dodatkowo robi się dobry uczynek – czasami jest taka susza, że rośliny nie mogą rosnąć, więc… 😉
Podpaski dla wszystkich
Wiele osób traktuje podpaski jak wkładki do butów. Panowie również. Im grubsza, tym lepiej (świetnie są te firmy Bell – to nie jest wpis sponsorowany). Podpaski wystają z butów? Idealnie, to przecież krzyk mody! Nie dajmy sobie wmówić, że liczy się tylko to co duchowe, jakoś przecież trzeba wyglądać.
Sandały + skarpetki
Tak, to jest ten wyjątkowy czas, kiedy wreszcie możesz sobie na to pozwolić. Zwycięstwo wolności, upadek konwenansów. Z tej swobody korzystam i ja. Czuję się świetnie. Wyglądam świetnie. Chcecie zobaczyć? Zapraszam na pielgrzymkę. 😉
Jak to jest z tym myciem?
Nie myjemy się przez 10 dni. Mówią, że cieplej w brudzie, a sierpniowe noce bywają chłodne. Oczywiście żartuję. Gospodarze na noclegu dają wodę, którą pątnicy nalewają do swoich misek. Niektórzy wybierają prostsze i szybsze rozwiązania – polewanie się wodą ze szlaucha też jest spoko. 🙂
Polecam kupić fioletową miskę – łatwo później ją znaleźć, bo prawie nikt nie ma miednicy w takim kolorze (ta rada nie dotyczy pielgrzymów biało-zielonej WAPM :)).
Pielgrzymkowe must have
Co tu dużo mówić – woda, krem z filtrem, nakrycie głowy i talk to niezbędnik pielgrzyma. Po co talk? Bo zabezpiecza stopy przed wilgocią. Bąble na nogach lubią wilgoć. Ale kto lubi bąble?
Pielgrzym-nurek
Jeszcze nigdy tego nie próbowałam, ale uważam, że to świetna sprawa. Coraz więcej pielgrzymów ma ten „gadżet”. O czym mówię? O rurce z ustnikiem, którą przykręca się do butelki. Dzięki niej nie trzeba sięgać do plecaka, by napić się wody. Ktoś powie: „Co takiego? Dziewczyna przesadza”. Wiem, co mówię. Po 20 kilometrze takie szczegóły naprawdę nabierają innego znaczenia.
Piżama to nie wszystko
Bywa, że na pielgrzymce śpię w czapce, bo nocą, a zwłaszcza nad ranem, jest zimno. Mój rekord to czapka na głowie, a do tego dwa kaptury. Jak szaleć to szaleć.
A Wy macie jakieś inne pielgrzymkowe triki? Podzielcie się nimi z innymi 🙂 Do zobaczenia na szlaku! 🙂
Ps. Za inspirację do powstania wpisu dziękuję Paulinie z bloga Metanoya77 ❤️
https://www.facebook.com/pielgrzymkaWAPM/photos/a.948679455215264.1073741827.144946518921899/1552289618187575/?type=3&theater
Moja babcia przed moja pierwsza pielgrzymka ppradzila by zapakowac sobie w odddzielbie siateczki bielizne i bkuzke na kazdy dzien bo pozniej jest duzo latwiej. I faktycznie bylo to bardzo wygodne. Nie musialam po torbie szukac skarpetek czy majtek. Wszystko bylo w jednym miejscu. Nowy dzien= nowa torebka. 😉
Dobre! Może kiedyś wypróbuję 🙂 Ja to zawsze mam bałagan w walizce. Dobrze, że w walizce, a nie w plecaku, bo w nim, to nic bym nie znalazła 😉